Mniej więcej połowa Polaków wybiera się na dłuższy urlop w sezonie letnim – w lipcu i sierpniu. Pod nieobecność właścicieli wiele może się zdarzyć – np. nagła awaria czy włamanie. Jeśli więc chcemy uniknąć przykrych niespodzianek lub zminimalizować skutki zdarzeń, których nie zawsze da się uniknąć, warto o tym pomyśleć zawczasu.
Aby nie wrócić do zalanego mieszkania (i nie zalać przy okazji sąsiadów), zakręćmy główny zawór wody. Jeśli nawet instalacje czy urządzenia okażą się nieszczelne, nie dojdzie do wycieku wody. To samo zróbmy z zaworem gazu. Zaleca się także odłączenie urządzeń elektrycznych od prądu na wypadek zwarcia.
Dobrze jest też przed dłuższym wyjazdem zrobić porządki pod kątem wszystkiego, co może się łatwo zepsuć. Jeśli chodzi o lodówkę, najlepiej ją opróżnić, rozmrozić, starannie umyć i pozostawić wyłączoną. Jeśli nie bardzo mamy taką możliwość, chociaż zróbmy przegląd jej zawartości i nie pozostawiajmy w niej produktów o krótkim terminie ważności. Nie zapomnijmy też o wyrzuceniu śmieci.
Przed wyjazdem warto zabezpieczyć mieszkanie przed włamaniem. Kradzieże z włamaniem są wciąż dość częste, a złodzieje najchętniej zabierają biżuterię oraz sprzęt AGD i RTV. Absolutnym minimum jest staranne zamknięcie wszystkich okien. Może się to wydawać oczywiste, ale są osoby, które o tym zapominają. Pieniądze najlepiej trzymać na koncie, a inne cenne przedmioty – w depozycie; absolutnie nie w szufladach z bielizną czy w skrytkach za obrazami, gdyż to tam w pierwszej kolejności skieruje się złodziej.
Warto też zainwestować w zabezpieczenia przeciwwłamaniowe – specjalne rolety, zamek z atestem, solidne drzwi czy nawet system alarmowy. Jest to spory wydatek, więc lepiej o nim pomyśleć wcześniej (jeśli to możliwe, już na samym początku, przy urządzaniu mieszkania, ewentualnie rozłożyć koszty na dłuższy czas) niż przed samym urlopem.
Jeśli nie mamy takiej możliwości, to chociaż poprośmy zaufaną osobę (np. z rodziny), by raz na jakiś czas zajrzała do mieszkania i skontrolowała, czy wszystko w porządku. Poprośmy ją też, by na bieżąco wyjmowała pocztę ze skrzynki, zbierała ulotki reklamowe sprzed drzwi itp., by nie dawać potencjalnemu złodziejowi sygnału o naszej nieobecności. Z tego samego powodu warto być w dobrych relacjach z sąsiadami. To oni jako pierwsi mogą zauważyć, że po budynku kręci się ktoś podejrzany, i w porę zareagować.
Może się jednak zdarzyć, że nie wszystko uda się przewidzieć. Dlatego, oprócz powyższych środków ostrożności, warto wykupić ubezpieczenie mieszkania. Koszt rocznego ubezpieczenia to kwota w przedziale ok. 100-400 zł (w zależności od sumy ubezpieczenia i zakresu ochrony), a więc znacznie mniej niż wspomniane powyżej zabezpieczenia przeciwwłamaniowe. Zdarzają się też oferty ubezpieczenia tylko na czas urlopu, choć są one nieliczne.